Mężczyzna nie wiedział, że jest obserwowany. Operator systemu monitoringu powiadomił o zajściu patrolujących okolicę policjantów. Funkcjonariuszom udało się szybko znaleźć wandala. Po zatrzymaniu udzielili mu pomocy i opatrzyli zakrwawioną rękę. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia.Jak się okazało, 24-latek miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Obecnie przebywa w areszcie. Za zniszczenie mienia odpowie przed sądem.