Po długich rozmowach protestujących mieszkańców Siedlimowa z przedstawicielem kuratorium rodzice uznali, że dla dobra ich dzieci lekcje powinny się odbywać. Nie przerwano natomiast strajku okupacyjnego, prowadzonego w budynku rotacyjnie przez kilkuosobowe grupy mieszkańców wsi. Rodzice dzieci protestują przeciwko decyzji radnych gminy Jeziora Wielkie o likwidacji ich szkoły od 1 września. Zamknięcie placówki jest elementem programu naprawczego finansów gminy, której zadłużenie sięga niemal 70 proc. rocznego budżetu. Dzieci po wakacjach mają się przenieść do szkoły w oddalonym o cztery kilometry Wójcinie.