Kościół jest murowany, a konstrukcja dachu i stropy były wykonane z drewna. Z pożarem walczyło prawie 150 strażaków. Mieli oni trudności z rozstawieniem wozów z drabinami, gdyż kościół otacza cmentarz. - Sytuacja jest opanowana, ale spaliła się cała połać dachowa z dwoma wieżami. Nie wiadomo, jakie szkody pożar poczynił w środku. W tej chwili nie możemy wpuszczać do środka strażaków - z tego względu, że strop został bardzo mocno obciążony spadającą dachówką i wodą - tłumaczył w rozmowie z RMF FM starszy aspirant Marek Krygier. Trwa wyjaśnianie przyczyn pożaru. Na razie nie wiadomo, dlaczego doszło do pojawienia się ognia. Kościół św. Doroty został wzniesiony w latach 1828-1831. Zbudowano go w stylu klasycystycznym z elementami neoklasycyzmu.