Jeden z mieszkańców Chełmna wrócił ze sklepu z choinką i na chwilę zostawił ją w korytarzu swojego bloku. Kiedy kilka minut później wrócił po drzewko - już go nie było. Właściciel zgłosił kradzież na policję - krótkie poszukiwania nie przyniosły skutku. Jednak już następnego dnia choinka... wróciła na swoje miejsce. Nie wiadomo, czy złodziej przestraszył się konsekwencji, czy po prostu ruszyło go sumienie. Paweł Balinowski