Dziecko trafiło do Szpitala Powiatowego w Chełmży w czwartek wieczorem. Wymiotowała, miała biegunkę i gorączkę. Jak informuje nieoficjalnie RMF FM, wcześniej, od poniedziałku była codziennie badana przez lekarzy - dopiero za czwartym razem zapadła decyzja o skierowaniu do szpitala. Sprawę badają prokuratorzy z Torunia. Zabezpieczają dokumentację medyczną, na najbliższy czwartek zaplanowali też sekcję zwłok. Podejrzewają, że mogło dojść do błędu medycznego ze skutkiem śmiertelnym. W najbliższym czasie w tej sprawie ma zostać wszczęte śledztwo. Jeśli potwierdzi się, że przyczyną śmierci mógł być błąd lekarza - sprawę przejmie prokuratura regionalna w Gdańsku. Paweł Balinowski