Sędzia miał obrazić i poszczuć psem emerytkę, która spacerowała z córką. - Idź k.., bo jak ci p..., to ci okulary spadną - tak sędzia Wielkanowski zwrócił się do starszej pani i jej 6-letniej wnuczki. Sędzia zaprzecza, że krzyczał na emerytkę i to ją obwinia o bicie swego czworonożnego pupila. Policja zawiadomiła o całym zdarzeniu sąd w Toruniu. Sama nic nie może zrobić, bo sędziego chroni immunitet. Relacja Romana Osicy: O Wielkanowskim zrobiło się głośno po publikacjach prasowych w 2000 roku. Media zarzuciły mu kontakty ze światem przestępczym, a gangsterów miał sądzić nadzwyczaj łagodnie. Niczego mu jednak nie udowodniono.