Rodzice i pedagodzy są wstrząśnięci, ksiądz, który był organizatorem kontrowersyjnych rekolekcji zapowiedział "wystosowanie przeprosin", a Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych chce, aby sprawa trafiła do prokuratury. "Na nagraniach, które otrzymaliśmy widać, że część dzieci wychodzi z kościoła, inne są wyraźnie poruszone tym, co zobaczyły. Polski kodeks karny zakazuje pokazywania dzieciom scen z użyciem przemocy, zwłaszcza nacechowanych elementami przemocy seksualnej" - przekazano we wpisie na Facebooku. Ośrodek poinformował tez, że w sprawie przygotowane zostanie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Wicekurator oświaty o rekolekcjach w Toruniu: Wyrwany z kontekstu fragment Na temat całej sytuacji głos zabrała we wtorek Maria Mazurkiewicz, kujawsko-pomorska wicekurator oświaty. Jak stwierdziła, nie miała ona okazji zobaczenia całego przedstawienia stanowiącego część rekolekcji, "którego fragment rozpala niezdrowe emocje w internetach", jednak "tym bardziej dziwi się reakcjom na temat wyrwanego z kontekstu fragmentu". "Tym, którzy przysnęli na lekcjach polskiego przypominam, że teatr powstał na gruncie religijnym, nie tylko chrześcijańskim. To właśnie przedstawienia służyły ukazaniu, czy to scen życia bogów i bohaterów czy to sytuacji, które miały zmusić do zastanowienia się nad życiem" - można przeczytać w dalszej części wpisu. Dalej Mazurkiewicz przekazała, że pamięta sytuacje, w których jej uczniowie bulwersowali się z powodu słyszanych ze sceny wulgaryzmów. "Pytałam ich wówczas: skoro Was to razi, czemu sami takich słów używacie? Jezus mówił, że nie zdrowy potrzebuje lekarza, ale chory. Na ten chory świat również jest miejsce w kościele. Po to, by Jezus go uzdrowił" - napisała. "Nie jesteś człowiekiem, jesteś moim kundlem" W rekolekcjach, podczas których doszło do kontrowersyjnego występu, brały udział dzieci i młodzież w kościele pod wezwaniem św. Maksymiliana Kolbego w Toruniu. Na szokujących nagraniach udostępnionych w sieci można zobaczyć leżącą na podłodze kościoła półnagą dziewczynę, z której spodnie ściągnął stojący nad nią mężczyzna w czarnej koszulce. Po chwili widać, że dziewczyna ma założoną na szyi smycz lub pasek, a jej twarz jest przyciskana ręką mężczyzny trzymającego mikrofon do ziemi. - Zamknij ryj, szmato! - krzyczy mężczyzna. - Ty nie jesteś człowiekiem, rozumiesz? Jesteś moim kundlem! - można także usłyszeć we fragmencie nagrania. - I co, jakbyście nazwali tę dziewczynę, co? - pyta publiczność kobieta, która weszła na scenę. - Sprzedała się! Rozebrała się tu na środku przed jakimś chłopakiem. Po prostu mu się oddała! (...) Zwykła szmata i dz... - komentuje na oczach zdumionej młodzieży osoba zaangażowana w inscenizację. - A co, jeśli wam powiem, że każdy z nas jest tą dziewczyną? Każdy z nas jest dz...? - pyta retorycznie obecnych na miejscu widzów. Na temat szokującego występu wypowiedział się ksiądz Mariusz Piotr Wojnowski, dyrektor Wydziału Katechetycznego Diecezji Toruńskiej, który przekazał, że rekolekcje współprowadziła "grupa z zewnątrz, spoza diecezji". - Jeśli zaś chodzi o tę scenę to jest mi przykro, bo trochę poniosły ich emocje i prawdą jest, że były wśród uczestników osoby niepełnoletnie... Dlatego zostaną w tej sprawie wystosowane przeprosiny - stwierdził duchowny. Zaznaczył, że przeprowadził już z organizatorami wystąpienia rozmowę, w której zwrócił uwagę, że "było zbyt mocne". Dodał także, że "następnego dnia rekolekcje upłyną pod znakiem adoracji najświętszego sakramentu i spowiedzi świętej, zatem to będzie zupełnie inny przekaz, o wiele spokojniejszy".