Były poseł PO Janusz Dzięcioł zginął w piątek rano w wypadku na przejeździe kolejowym w Białym Borze koło Grudziądza. "Postępowanie w tej sprawie trwa. Dziś odbyła się sekcja zwłok. Nie znam jeszcze wstępnych ustaleń płynących z opinii biegłego" - podkreśliła w poniedziałek prokurator Reniecka. Szefowa prokuratury w Grudziądzu potwierdziła informację, że jest świadek piątkowego wypadku. "Jego przesłuchanie ma nastąpić, ale na pewno nie odbędzie się to dzisiaj" - dodała Reniecka. Nieoficjalne informacje o przyczynach wypadku Z nieoficjalnych informacji przekazywanych przez media wynika, że jedną z hipotez, które biorą pod uwagę śledczy, jest oślepienie byłego posła, kierującego citroenem C5, przez słońce. Widoczność mogła utrudniać także mgła. "O godzinie 8.40 na przejeździe kolejowo-drogowym koło Grudziądza, pod pociąg relacji Toruń Główny - Grudziądz, pomimo czerwonych świateł, wjechał samochód osobowy. Komisja ustali, co spowodowało, że pomimo sygnału zabraniającego wjazdu, doszło do zdarzenia. W wypadku zginął kierowca samochodu. Nikt z pasażerów ani obsługi pociągu nie został ranny" - poinformował w piątek Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe SA. Jak powiedział z kolei sierżant sztabowy Maciej Szarzyński z grudziądzkiej policji, w samochodzie jechał tylko b. poseł. Do wypadku doszło, gdy kierowca wykonywał skręt w lewo. Janusz Dzięcioł 11 grudnia skończyłby 66 lat. Był posłem w latach 2007-2015. W 2001 roku wygrał pierwszą polską edycję programu Big Brother. W karierze zawodowej był m.in. szefem straży miejskiej w Świeciu. W 2014 roku startował w wyborach na urząd prezydenta Grudziądza. W 2019 roku startował w wyborach do Sejmu jako bezpartyjny polityk z listy PSL.