Rektor uczelni zawiesił w czynnościach podejrzanego profesora. To jednak nie koniec sprawy. O losie wykładowcy bowiem ostatecznie zdecyduje komisja dyscyplinarna, która może mu nawet odebrać prawo wykonywania zawodu. Na razie podejrzany profesor nie będzie mógł prowadzić zajęć przez pół roku. O sprawie stało się głośno w ubiegłym tygodniu. Rektor Akademii Bydgoskiej o profesorze psychicznie znęcającym się nad studentami dowiedział się od młodzieży i władz wydziału. Jak się okazuje to nie pierwszy tego typu przypadek na tamtejszej uczelni, jednak po raz pierwszy władze akademii zadziałały tak zdecydowanie.