- Szpital ma już około 30 mln złotych długu. Zakład stracił płynność finansową, zadłużenie utrudnia funkcjonowanie placówki - mówi dyrekcja szpitala w Lipnie. - Nie mamy nic, sprzętu jednorazowego do operacji, gipsu, środków opatrunkowych. Kończą się leki, antybiotyki - wylicza. W tej chwili sytuacja jest tak dramatyczna, że władze placówki najprawdopodobniej zdecydują, że nie będą przyjmować pacjentów. - Ograniczamy się rzeczywiście tylko do przypadków ostrych - mówią lekarze.