O uchylenie wnioskował Aleksandrów Kujawski, któremu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad budując trasę nie zapewniła odpowiedniego dostępu do ujęć wody. Po takim wyroku Główny Inspektor Budowlany właściwie powinien stwierdzić, że pozwolenie na budowę autostrady zostało wydane z naruszeniem przepisów. Gdyby tak się stało, drogowcy z już rozpoczętą budową znaleźliby się w poważnych opałach. Władze gminy liczą, że taka perspektywa zmusi ich do kompromisu. - Mamy nadzieję, że do czasu, kiedy główny inspektor nadzoru budowlanego podejmie decyzje, dogadamy się z inwestorem, czyli z Generalną Dyrekcją - mówił w rozmowie z reporterem radia RMF FMArkadiusz Świątkowski. Drogowcy decyzję sądu komentują raczej dyplomatycznie. _ Czekamy na uzasadnienie wyroku sądu. W najbliższym czasie będziemy mogli podjąć decyzję, co dalej - podkreślają w rozmowie i dodają, że o wstrzymaniu budowy autostrady na razie nie ma mowy.