- Ogień pojawił się wcześnie rano na poddaszu i szybko zaczął przenosić się na inne piętra czterokondygnacyjnego budynku. W jednym z pomieszczeń znaleziono zwłoki młodego mężczyzny, którego tożsamość jest obecnie ustalana - powiedział rzecznik komendy głównej straży pożarnej Paweł Frątczak. Z płonącej kamienicy i sąsiednich domów ewakuowano 20 osób, z których jedna trafiła do szpitala z powodu zatrucia dymem. Gaszenie pożaru trwało do południa w niedzielę. Ze wstępnej oceny nadzoru budowlanego wynika, że kamienica nie nadaje się do zamieszkania. Przyczyny i okoliczności powstania pożaru ustalą policyjni biegli.