Film określany często mianem "polskiego westernu", nakręcony został w 1964 r. w Toruniu. Akcja rozgrywa się na ziemiach zachodnich, czekających na osadników. - Film należy do klasyki polskiego kina, stąd pomysł, by przypominać, że to właśnie nasze miasto stało się tłem dla akcji. Chcieliśmy, by był to jeden z elementów ożywiających Rynek Nowomiejski - powiedział w poniedziałek wiceprezydent Torunia Zbigniew Fiderewicz. Projekt pomnika został wybrany spośród pięciu nadesłanych na ogłoszony przez miasto konkurs. Autorami koncepcji plastycznej są Karol Furyk i Małgorzata Więcławska z Autorskiej Pracowni Form Przestrzennych z Poznania. Komisja konkursowa jednogłośnie wybrała przygotowaną przez poznańskich artystów aranżację, przedstawiającą porzucony wózek z zawartością. Ci sami twórcy wygrali wcześniej konkurs na odtworzenie dawnego pręgierza w kształcie osiołka, który stanął w październiku ubiegłego roku na Rynku Staromiejskim. Aranżacja upamiętniająca "Prawo i pięść" zostanie wykonana w żeliwie. Składać się na nią będzie płyta z widocznymi śladami pojazdów biegnącymi w wielu kierunkach oraz replika drewnianego wózka, używanego często przez powojennych przesiedleńców do transportu dobytku. - Chcemy, żeby zamysł plastyczny, tak jak film, dawał duże pole do interpretacji. Wóz jest symbolem bardzo wieloznacznym; przez wieki zmieniają się sposoby prowadzenia wojen, miejsca akcji, ale wóz pozostaje taki sam. Wóz odnosi się też do westernu i do wyborów moralnych, przed którymi stawali bohaterowie filmu - tłumaczył ideę projektu i jego inspiracje Karol Furyk. - Patrząc na wózek możemy zadać sobie pytanie, czyj on jest. Bohater jest zbiorowy: to wszyscy wypędzeni i przypędzeni, którzy muszą podjąć próbę życia na nowo, w nowym nieznanym miejscu - zaznaczył Furyk. Odsłonięcie pomnika zaplanowano na wrzesień.