W poniedziałek policjanci otrzymali zgłoszenie od 16-latki, że dwóch nieznanych sprawców uprowadziło ją w czasie, gdy ta szła do szkoły. Jak wynikało z relacji dziewczyny, mężczyźni mieli ją wozić samochodem, a następnie porzucić w lesie na terenie gminy, gdzie odnalazł ją jej chłopak, będący świadkiem porwania. Policjanci po uzyskaniu informacji o zdarzeniu natychmiast wszczęli zakrojone na szeroką skalę poszukiwania sprawców, które nie przyniosły jednak rezultatu. Jak się okazało w trakcie dochodzenia, działania policji nie mogły zakończyć się sukcesem, gdyż do uprowadzenia i pozbawienia wolności w ogóle nie doszło. 16-latka całą sytuację wymyśliła, a porwanie miało stanowić "alibi" na jej nieobecność na zajęciach szkolnych. Dziewczyna odpowie za składanie fałszywych zeznań, zarzuty usłyszy również jej 20-letni chłopak, który był współautorem przestępczego scenariusza.