Włodzimierz Wełnowski: - Zarzuty są demagogiczne Sprawa jest dyskusyjna, gdyż parafia ta w kwietniu ubiegłego roku otrzymała już od gminy działkę przeznaczoną na cmentarz i jeszcze nie zagospodarowała jej w całości. 27 kwietnia radni przyjęli uchwałę o odstąpieniu od obowiązku przetargowego trybu zawarcia umowy bezpłatnego użytkowania części nieruchomości na czas nieokreślony i powierzeniu jej części o wielkości 3.740 m2 parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w Barcinie, a części o wielkości 1.390 m2 parafii św. Jakuba w Barcinie z przeznaczeniem na cmentarz. Pozostała część cmentarza została wówczas w administrowaniu Zakładu Usług Miejskich. W tym roku ks. kan. Bronisław Wiśniewski wystąpił z wnioskiem o przydzielenie gruntu w celu powiększenia istniejącego cmentarza oraz zbudowania kaplicy z ławkami, ołtarzem, lodówką, zapleczem gospodarczym i toaletami. Ponadto na części tej działki miałyby powstać miejsca parkingowe. Działka ta znajduje się na ul. Żnińskiej obok cmentarza i są to nieużytki. Apetyt rośnie w miarę jedzenia Oddaniu tych gruntów do dyspozycji parafii zdecydowanie i ostro sprzeciwił się Henryk Popławski. Włodzimierz Wełnowski: - Zarzuty są demagogiczne Półtora hektara dla kościoła Podczas piątkowej sesji Rady Miejskiej w Barcinie radni przyjęli uchwałę o przekazaniu na rzecz parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego działki, na której ma powstać cmentarz, parking i kaplica. Sprawa jest dyskusyjna, gdyż parafia ta w kwietniu ubiegłego roku otrzymała już od gminy działkę przeznaczoną na cmentarz i jeszcze nie zagospodarowała jej w całości. Był on oburzony tym, że parafia uzyskałaby bez mała 1,5 ha gruntów gminnych. Skrytykował on radnych za ubiegłoroczne zakusy podzielenia cmentarza pomiędzy dwie parafie, bez uwzględnienia części komunalnej i wyliczył, ile gruntów zyska parafia pw. św. Maksymiliana Kolbego, kiedy przekazane zostaną jej grunty, o które wnioskuje. - W roku ubiegłym przydzieliliśmy parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego 3.740 m2, w tej chwili proboszcz zabiega o przyznanie 10.952 m2, łącznie daje to powierzchnię 14.692 m2 - podkreślał na sesji Henryk Popławski. - Mówi się, że przysłowia są mądrością narodu i tu można zacząć od przysłowia, które mówi, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. A ja chciałbym tylko zadać pytanie, czy jest sensowne na dzisiaj podejmowanie takiej decyzji, skoro cmentarz, który został przydzielony w roku ubiegłym w bardzo dużej części jest jeszcze niezagospodarowany i niewykorzystany. A po drugie, my podejmujemy decyzje o nieodpłatnym przekazaniu terenu, a czy w związku z tym wnioskodawca również nieodpłatnie udostępni miejsca spoczynku? Jeżeli my oddajemy za darmo, to dlaczego ludzie mają płacić? Mało tego, część miejsc na tym cmentarzu jest już rozsprzedana czy zarezerwowana. Przecież to nic innego jak rodzaj działalności gospodarczej. To dlaczego nie mamy przekazywać nieodpłatnie terenu przedsiębiorcom? Ja wiem, że to, co mówię może być dla wielu nieakceptowalne, ale nie rozumiem, dlaczego mamy rozdawać wspólną własność, a później, jeżeli ktoś będzie chciał z tego skorzystać, ma za to płacić. Henryk Popławski dodał, że zupełnie inaczej sytuacja wyglądałaby, gdyby parafia własnego cmentarza nie miała, ale skoro grunty na cmentarz dla niej zostały przekazane już w zeszłym roku, uznał, że wniosek ks. Bronisława Wiśniewskiego jest bezzasadny i zaproponował zaoferowanie wnioskodawcy odpłatne nabycie terenu. Wszędzie się płaci Jedyną osobą, która zdecydowała się udzielić odpowiedzi na pytania Henryka Popławskiego i odeprzeć jego zarzuty, był Włodzimierz Wełnowski, który przekonywał, że parafia ma prawo do wsparcia ze strony gminy. - Zarzuty kolegi Popławskiego są co najmniej demagogiczne - mówił Włodzimierz Wełnowski. - Nigdzie nie są bezpłatne pochówki, ani miejsca na cmentarzu i wymagać tego od parafii byłoby co najmniej dziwne. Na każdym cmentarzu każdy może sobie wykupić miejsce. W całej Polsce tak jest. Poza tym niedawno ukazały się nowe przepisy wykonawcze co do cmentarzy. Jeżeli w przyszłości taki cmentarz chciałaby stworzyć gmina, ona by miała obowiązek z własnych środków wybudować to, co teraz parafia chce zrobić własnymi środkami. Jeśli teraz parafia tego nie zrobi, to za parę lat Urząd będzie to musiał zrobić. Radny dodał, że teren jest niezagospodarowany, rosną na nim chaszcze wysokie na półtora metra i wstyd jest przed rodziną, która co jakiś czas na cmentarz przyjeżdża i na te chaszcze patrzy. Stwierdził też, że standard tego miejsca wzrośnie, kiedy ksiądz zrealizuje swoje plany. Jedynym głosem na ten temat, poza argumentami Henryka Popławskiego i Włodzimierza Wełnowskiego, było zapytanie Anny Królikowskiej, czy można będzie zaznaczyć w umowie, że ksiądz nie może udostępniać odpłatnie miejsc parkingowych, na co usłyszała odpowiedź Włodzimierza Wełnowskiego, że nie będzie takiej potrzeby, gdyż ks. kan. Bronisław Wiśniewski nie zamierza pobierać opłat za parking. Dyskusję nad projektem uchwały zakończył Henryk Popławski: - Jestem przeciwny nadmiernemu wzrostowi apetytu, nadmiernemu rozdawnictwu i nadmiernej rozbudowie w momencie, kiedy to wydaje się całkowicie nieuzasadnione - powiedział. Ostatecznie uchwała weszła w życie dzięki poparciu jedenastu radnych i pomimo sprzeciwu czterech. Niekonkretne informacje O planach co do przekazanej w piątek działki wnioskodawca nie chciał rozmawiać. - Ja żadnego pisma z gminy nie dostałem, więc na ten temat nie będę się wypowiadał - powiedział w poniedziałkowy wieczór ks. kan. Bronisław Wiśniewski. Jeśli chodzi o plany co do działki przy ul. Żnińskiej, trudno jest uzyskać jakiekolwiek konkretne informacje. Wszystko opiera się na uzasadnieniu uchwały, które zaznacza, że na działce ma być usytuowana kaplica przedpogrzebowa, parking i cmentarz oraz na ustnych uzgodnieniach księdza z burmistrzem. - Miejscowy plan zagospodarowania określa, że ma tam być kaplica, parking i miejsca pochówku - powiedział burmistrz Michał Pęziak. - Ksiądz w rozmowie ze mną deklarował, że zbuduje nowoczesną kaplicę, wyposażoną w lodówkę na zwłoki, że będą toalety z prawdziwego zdarzenia, a nie toi-toie. Umowa między nami jest taka, - że będzie finansował to z własnych środków. Trudno mi powiedzieć, kiedy te środki będzie miał. Z tego co mi wiadomo, teraz kończy elewację kościoła. Według planu realizacji zagospodarowania cmentarza w Barcinie, na fragmencie działki przekazanej parafii w zeszłym tygodniu, ma powstać cmentarz przyległy do tego, który parafia posiadała już wcześniej. Będzie on jedynie oddzielony drogą. Tuż przed cmentarzem powstanie parking. O tym, kiedy inwestycja zostanie rozpoczęta i jakie koszty pochłonie, nikt nic nie mówi. Autor: Magdalena Kruszka bronek1 - Małgorzata Mudło sprzedaje między innymi znicze i kwiaty tuż przy cmentarzu. Za jej plecami rozciąga się teren, co do którego ks. kanonik Bronisław Wiśniewski ma poważne plany. fot. Magdalena Kruszka