TT: Jest Pan debiutantem jeżeli chodzi o pracę samorządową, czy mógłby Pan powiedzieć coś o sobie? R. J.: Pracowałem w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Tucholi oraz w oddziale powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, początkowo jako pracownik, później jako kierownik. Ogólnie moje zainteresowania są bardzo szerokie. Jestem magistrem administracji i prawa. Zajmuję i interesuję się szeroko rozumianą administracją samorządową, a prywatnie fascynuje mnie muzyka. Przez kilka lat grałem w zespole muzycznym. Od czasu do czasu jeśli mam taką szansę wracam do mojego hobby. Gram na instrumentach klawiszowych od 4 roku życia. Jeden z kolegów kiedyś nawet zażartował, że startowałem na wójta w gminie Kęsowo, bo słyszałem, że coś tu nie "grało". TT: Jakie najważniejsze problemy mieszkańców gminy Kęsowo zauważył Pan na początku kadencji? R. J.: Najważniejszy problem w gminie to zły stan dróg i to, że nie przechodziły one wcześniej gruntownych remontów. Od początku zwiększyłem znacząco nakłady na zakup materiałów przeznaczonych do ich modernizacji. Zacofanie w tej kwestii jest bardzo duże. Wiem, jak dużo pracy jest przed nami, ale myślę, że korzystając z funduszy unijnych jakoś damy radę. Obejmując to stanowisko wiedziałem, że problemów nie będzie brakowało. Każdy dzień przynosi coś innego, ale cieszy mnie to, bo bardzo lubię wyzwania. Nie wyobrażam sobie monotonnej pracy. TT: Jakie jest Pana największe "kęsowskie" marzenie? R. J.: Życzyłbym sobie, aby wśród naszej społeczności zawsze panowała zgoda i wzajemne poszanowanie, bo tylko zgoda buduje i likwiduje wszelkie podziały, które często przeszkadzają w prawidłowym rozwoju całej gminy. TT: Jakie są najbliższe plany rozwoju infrastruktury gminy Kęsowo? R. J.: Chcielibyśmy zmodernizować drogi gminne, chociażby w części drogę powiatową Żalno - Kęsowo, świetlice wiejskie, infrastrukturę przylegającą do jezior, kęsowski park, dokończyć kanalizację Piastoszyn-Grochowo-Żalno. Mamy wiele do zrobienia, ale wszystko jest uzależnione od środków unijnych oraz własnych, które będziemy mogli na te cele przeznaczyć. TT: Jaskie przedsięwzięcia uważa Pan za największe sukcesy? R.J.: Myślę, że sukcesem niewątpliwie jest modernizacja drogi wojewódzkiej 241 w miejscowości Wieszczyce, którą wykonaliśmy wspólnie z zarządem dróg powiatowych i wojewódzkich. Oprócz tego rozpoczęliśmy pierwszy etap remontu dróg osiedlowych w Żalnie, zbudowaliśmy drogę do Bralewnicy, powstało sześć placów zabaw, a w ostatnim czasie otrzymaliśmy dwa nowe pojazdy do dowozu dzieci. Zeszłorocznym największym sukcesem była niewątpliwie termomodernizacja Zespołu Szkół w Kęsowie. TT: Czy wspiera Pan rozwój młodzieży? R. J.: W Kęsowie mamy wspaniałą młodzież, która chce działać i dużo dobrego wnosi w rozwój gminy. Młodzież ma dużo pomysłów, gdy proszą o pomoc nigdy im nie odmawiam. Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie się nadal dobrze układać. Chciałbym tutaj również podziękować drużynie piłki ręcznej, są teraz w trzeciej lidze, wspaniale spisują się w tych rozgrywkach. TT: Lato 2009, co ciekawego wydarzy się w gminie Kęsowo? R.J.: Cyklicznie organizujemy imprezy takie jak piknik historyczny, wspólnie z sołectwem i parafią Żalno dni żaleńskie, festyn rodzinny w Kęsowie, oraz dożynki gminne, a także zabawy taneczne czy turnieje sportowe, których jestem współorganizatorem. TT: Mamy grudzień, niedługo koniec roku 2008, czego życzy Pan sobie w nowym 2009 roku? R. J.: Chciałbym, żeby udało nam się zrealizować wszystkie zaplanowane działania, aby nasza gmina mogła dalej prężnie się rozwijać. Oby przyszły rok nie był gorszy niż obecny, a za te 2 lata owocnej pracy chciałbym serdecznie podziękować współpracownikom, radnym, sołtysom, stowarzyszeniom działającym na terenie naszej gminy, kołom gospodyń wiejskich, strażakom i wszystkim ludziom dobrej woli, z którymi pracuję na codzień, którzy pomagają mi. Bez tych osób nie udałoby mi się osiągnąć dotychczasowych celów, a i wiele trudniej byłoby z optymizmem patrzeć w przyszłość. Monika Zwolińska