Do wypadku doszło w piątek nad ranem. - Przed godz. 3.00 anonimowy rozmówca poinformował dyżurnego policjanta, że w rejonie zapory wodnej pod mężczyzną załamał się lód. Alarm okazał się prawdziwy. Na środku kanału kilkadziesiąt metrów od brzegu, policjanci zauważyli zanurzonego w wodzie mężczyznę, wzywającego pomocy - informuje nadkom. Małgorzata Marcza, oficer prasowy KOmendy Miejskiej Policji we Włocławku. Funkcjonariusze powiadomili pogotowie ratunkowe i straż pożarną; sami również podjęli próbę ratowania mężczyzny, ponieważ w takiej temperaturze liczyła się każda minuta. Jeden z policjantów ubezpieczony liną przywiązaną do drugiego z mundurowych kierował się w stronę tonącego. Niestety, również i pod nim lód zaczął się załamywać. Na szczęście, w tym czasie na miejsce dojechali strażacy, którzy przy użyciu specjalistycznego sprzętu wyciągnęli tonącego 31-latka. Mocno wyziębiony mężczyzna trafił do szpitala. Policjanci będą teraz ustalać, jak doszło do tego zdarzenia.