Z dystansu W pierwszych minutach na jarocińską bramkę z dystansu strzelali Jarosław Maćkiewicz i Robert Warczachowski, jednak piłka za każdym razem mijała słupek. W 11. min groźna akcję przeprowadzili goście. Z 16 m strzelał Marcin Hercog, ale Przemysław Kryszak nie dał się zaskoczyć. W 23. min gospodarze powinni objąć prowadzenie. Po prawej stronie klepka zagrali Maćkiewicz i Grzegorz Grzebel. Po chwili ten drugi dośrodkował w pole karne, wzdłuż linii bramkowej. Akcję zamykał Mariusz Kryszak, ale futbolówkę po jego strzale instynktownie obronił Radosław Hołubiec, golkiper Jaroty. - Grzegorz popisał się świetnym dośrodkowaniem - mówi popularny Maniek. - A ja chyba niepotrzebnie strzelałem lewa noga. Powinienem uderzyć piłkę prawa, a byłaby większa szansa na gola. Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się w 33. min. Z rzutu rożnego bardzo dobrze dośrodkował Hercog, piłka trafiła wprost na głowę Piotra Garbarka, który pięknym strzałem w długi róg umieścił ją w siatce. Druga połowę torunianie rozpoczęli bez zmian w składzie. - Do przerwy graliśmy mało agresywnie - twierdzi trener Wiesław Borończyk. - W szatni kazałem chłopakom atakować zdecydowanie. Wynik meczu zmienił się w 61. min. Maćkiewicz ograł dwóch zawodników Jaroty i podał piłkę do Adama Młodzieniaka. Lewy pomocnik TKP w sytuacji sam na sam, strzałem w krótki róg doprowadził do remisu. Od tego momentu przewaga torunian była wyraźna. Bramkę gości z dystansu ostrzeliwali M. Kryszak, Marcin Wróbel, Warczachowski i Mateusz Nowaczyk, ale za każdym razem niewiele brakowało. W końcówce kilka udanych zagrań zaprezentował Valentin Dah. W 88. min, po rozegraniu piłki z Mariuszem Zgórzakiem, napastnik z Burkina Faso znalazł się kilka metrów przed bramka. Podał futbolówkę M. Kryszakowi, którego w ostatniej chwili ubiegli obrońcy. Mógł strzelać - Szkoda, że Waluś nie strzelał - uważa młodszy z Kryszaków. - Może byśmy wygrali. A tak straciliśmy punkty u siebie. Na szczęście widać, że prezentujemy się coraz lepiej i mam nadzieję, że wkrótce zaczniemy grać i efektownie, i efektywnie. Najbliższy mecz torunianie rozegrają w Ciechocinku. Nie wiadomo, czy wystąpi w nim M. Kryszak, który narzeka na bóle w pachwinie. rk Informacja pochodzi z oficjalnej strony Toruńskiego Klubu Piłkarskiego.