Jak poinformował prok. Wiesław Giełżecki z Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, wyniki badań DNA dwóch podejrzewanych o udział w zbrodni mężczyzn przesądziły o oczyszczeniu ich z zarzutów. Postępowanie w ich sprawie zostało prawomocnie umorzone. Ciała zamordowanej prostytutki i mężczyzny znaleziono 4 października ub.r. w lesie, niedaleko obwodnicy Bydgoszczy, którą stanowi odcinek drogi krajowej nr 10. Obu ofiarom podcięto gardła, a do mężczyzny wcześniej dwukrotnie strzelano. Wkrótce policja zatrzymała dwóch mężczyzn, mieszkańców Lubartowa koło Lublina, którzy w chwili zbrodni znajdowali się niedaleko miejsca zabójstwa. Ich obecność zarejestrowały kamery monitoringu na pobliskiej stacji benzynowej. Obu zatrzymanym postawiono zarzuty udziału w zbrodni i aresztowano. W odpowiedzi na zażalenie sąd uznał jednak, że zebrane dowody są zbyt słabe i mężczyźni wkrótce wyszli na wolność. Policjanci nie zaprzestają poszukiwań osób mogących brać udział w zbrodni. Na miejscu zdarzenia zebrano wiele śladów, które stale porównywane są z policyjnymi bazami danych. Nie udało się także odnaleźć drugiej prostytutki, która w dniu zbrodni znajdowała się niedaleko miejsca zdarzenia i mogła znać tło zabójstwa. Od tamtej pory zaginął wszelki ślad po kobiecie, a jej telefon milczy.