Gospodynie oddawały celniej rzuty za dwa punkty, jak i premiowane trzema punktami, miały więcej zbiórek, asyst i bloków. Popełniły za to mniej przewinień i strat. Dlatego w niedzielny wieczór to zawodniczki Energi mogły cieszyć się ze zwycięstwa, wygrywając 87:65. Kolejny dobry mecz rozegrała nowa koszykarka ekipy z grodu Kopernika - Quianna Chaney - zdobywczyni 19 punktów. Spotkanie zapowiadało się na jedno z ciekawszych w tej kolejce Ford Germaz Ekstraklasy. Niestety emocji starczyło jedynie do połowy drugiej kwarty. Od tego bowiem momentu gospodynie odskoczyły od rywalek i systematycznie powiększały przewagę. Zaczęło się od trafienia Jacqueline Moore. Chwilę później zza linii 6,25 m punkty zdobyła Okeisha Howard i poznanianki objęły prowadzenie. Nie cieszyły się jednak z niego długo. W 3 min. na parkiecie pojawiła się Ilona Jasnowska i od razu popisała się celnym rzutem za trzy punkty. Poznanianki po rzutach wolnych Agnieszki Skobel i kolejnej trójce Howard prowadziły 8:5. W kolejnych minutach na minimalne prowadzenie wyszły gospodynie. Dopiero w ostatnich sekundach, po trafieniu Weroniki Idczak, INEA AZS prowadziła 22:21 i tym rezultatem zakończyła się pierwsza kwarta. W 14 min., po rzutach wolnych Redy Aleliunaite-Jankowskiej było tylko 27:26 dla gospodyń. Od tego momentu podopieczne Elmedina Omanicia grały skuteczniej od rywalek. Dwie minuty później, po punktach Natali Waligórskiej, było już 33:26, a tuż przed przerwą dzięki punktom trzech "toruńskich" Amerykanek: Quianny Chaney, Sheeny Moore i J. Moore było 44:35. Popis gry z dystansu Katarzynki zaprezentowały po przerwie. W ciągu pierwszych sześciu minut trzeciej kwarty zdobywały punkty jedynie zza linii 6,25 m. Trzykrotnie uczyniła to Chaney, a po razie Jasnowska i najwyższe w toruńskim zespole: Patrycja Gulak i J. Moore. W ten sposób torunianki prowadziły już 62:44. Dwadzieścia punktów przewagi podopieczne Elmedina Omanicia osiągnęły w 28 min., gdy do kosza rywalek trafiła J. Moore (66:46). W czwartej kwarcie obraz gry nie uległ zmianie. Gospodynie dominowały na parkiecie i często faulowane dość skutecznie wykonywały rzuty wolne. W końcówce szkoleniowcy obu drużyn dali pograć również zmienniczkom. W tym momencie swoje punkty zdobyły m.in. Joanna Chełczyńska, Patrycja Bajerska czy Marlena Wdowczyk. Krystian Góralski, szat Informacja pochodzi z oficjalnej strony Energa Katarzynki Toruń.