Jeżeli już uda się odnaleźć sprzedającego karty, trzeba słono płacić za miejsce parkingowe. Stawka rośnie z każdą godziną - chodzi bowiem o to, by kierowcy nie blokowali zbyt długo parkingu. A za brak karty trzeba zapłacić 50 złotych. Jednak kierowcy mają wiele do zarzucenia organizacji parkingów w tym mieście. - Nikt z tym nic nie robi. Jest mało miejsca, nie można się normalnie poruszać - narzekają kierowcy.