W Bydgoszczy na trasy nie wyjechało 170 autobusów oraz 52 tramwaje. Kursują jedynie autobusy obsługiwane przez prywatnego przewoźnika. Zarząd Dróg Miejskich zwróci się z prośbą do PKS i innych przewoźników, aby ich autobusy wyjechały na ulice i pomogły rozładować tłumy czekające na przystankach. Jak relacjonował reporter TVP Bydgoszcz, pracownicy MZK w poniedziałek rozpoczęli akcję protestacyjną - w pojazdach pojawiły się kartki z napisem "protest" - i wystosowali ultimatum: do końca dnia do kierowania spółką miał wrócić poprzedni prezes.