Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Toruniu uznał, że budynek w Chełmży - hotel socjalny po dawnym hotelu sportowym - nie spełniał podstawowych wymogów bezpieczeństwa, m.in. w małych pokojach bez wentylacji stały kuchenki gazowe. Na zewnątrz część budynku jest okryta płytami azbestowymi, a balkony są wykończone drewnianymi okładzinami. Inspektor podjął decyzję o natychmiastowym zamknięciu budynku. Burmistrz miasta musi teraz znaleźć mieszkania dla 50 lokatorów hotelu. Z pozostałych kontroli wynika, że najczęściej w tego typu obiektach brakuje gaśnic i hydrantów, drogi ewakuacyjne są zawalone meblami i innymi przedmiotami, bywają nielegalne podłączenia do instalacji elektrycznej lub brak odpowiedniego jej zabezpieczenia. Inspektor komendy wojewódzkiej straży pożarnej na Mazowszu wydał w czwartek decyzję o natychmiastowej likwidacji nielegalnej działalności domu opieki społecznej w Soli k. Radomia. Właściciele tego obiektu nie chcieli podporządkować się wcześniejszym zaleceniom kontrolnym i nie przeprowadzili modernizacji obiektu. Miasto st. Warszawa niedawno zdecydowało o likwidacji placówki Monaru "Bajka" w Białołęce, bo nie spełnia warunków przeciwpożarowych. Jak powiedział wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, wszystkie osoby, które tam przebywają, znalazły nowe miejsce i są w trakcie przenoszenia. Na Mazowszu kontrolą są objęte obiekty budownictwa socjalnego, obiekty zbiorowego przebywania ludzi, hotele pracownicze, domy pomocy społecznej. Jak poinformował szef zamojskiego inspektoratu nadzoru budowlanego Lesław Bartoszek, dwa z pięciu obiektów socjalnych ulokowanych na terenie Zamościa (lubelskie) jest zagrożonych pożarem. Mają podobną konstrukcję do budynku, jaki spłonął w Kamieniu Pomorskim. Kontrola wykazała, że budynki są wykonane z elementów łatwopalnych, jedynie klatki schodowe są murowane. - W obu obiektach zleciliśmy dodatkowe ekspertyzy, które pozwolą ustalić, czy nadają się one do dalszego zamieszkiwania - dodał Bartoszek. W obiektach tych mieszka obecnie blisko 100 osób. Władze Zamościa od kilku lat zwiększają liczbę mieszkań z przeznaczeniem na potrzeby socjalne, bo zapotrzebowanie wciąż jest spore: w ub. r. wniosków o przyznanie lokalu socjalnego było blisko 500, a w tym jest ich już ponad 300. Jak poinformował rzecznik Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Lublinie Ryszard Starko, w woj. lubelskim skontrolowano już m.in. budynek socjalny zaadaptowany z dawnego hotelu robotniczego w Chełmie, murowany jednopiętrowy obiekt z 60 mieszkaniami. Okazało się, że jest tam tylko jedna klatka schodowa, a według strażaków powinno być dwie; brakuje przeciwpożarowego wyłącznika prądu odcinającego energię w całym domu; zdewastowane są szafki hydrantowe. Według rzeczniczki wrocławskiego Zarządu Zasobu Komunalnego Agnieszki Korzeniowskiej, w części spośród 10 obiektów socjalnych we Wrocławiu, przeprowadzone zostały kapitalne remonty. Najtrudniejsza jest sytuacja w budynku przy ul. Stabłowickiej, ale ten nie nadaje się do remontu i został przeznaczony do rozbiórki. Według informacji uzyskanych w Wojewódzkim Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Kielcach, w województwie świętokrzyskim do czwartku inspektorzy powiatowi skontrolowali 46 spośród ponad dwustu budynków socjalnych i hoteli pracowniczych. W kilku obiektach stwierdzono brak okresowych kontroli instalacji elektrycznej i nieprawidłowe prowadzenie książki kontroli budynku. W Białymstoku w lokalach o charakterze socjalnym mieszka ok. 3 tysięcy osób. W większości to budynki murowane. - Aktualnie w trakcie kontroli nie wniesiono żadnych istotnych zastrzeżeń - poinformował prezydent miasta Tadeusz Truskolaski. Zapowiedział, że gmina kupi ok. stu czujników dymu do zainstalowania w budynkach drewnianych, gdzie jest największe zagrożenie pożarem. Miasto wyda na to ok. 12 tys. zł.