Okaleczony pacjent złożył do prokuratury w Toruniu zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Czytamy w nim, że "lekarz wykonał zabieg bez dostatecznego sprawdzenia wyników badań histopatologicznych. Faktycznie wycięto zbyt wiele organów w stosunku do choroby pacjenta". Lekarz ani szpital nie przyznają się do winy. Mówią o skomplikowanym problemie medycznym. Prokuratorzy mówią, że teraz przed nimi długie i żmudne śledztwo, które potrwa z pewnością wiele miesięcy. Tego typu sprawy są bowiem niezwykle trudne, wymagają wielu opinii biegłych i rzadko kończą się w sądzie; w Toruniu - zaledwie raz na dziesięć przypadków. Tomasz Fenske Czytaj również: Koszmarna pomyłka lekarki pogotowia Tragiczny finał pomyłki w sieradzkim szpitalu Złamali mu kręgosłup przez pomyłkę