W związku z weekendowymi, dużymi opadami śniegu grupa druhów Ochotniczej Straży Pożarnej z Raciąża podjęła się zadania związanego z odśnieżeniem śniegu zalegającego dach raciąskiej szkoły. Akcję przeprowadzono w poniedziałek w godzinach przedpołudniowych. Udział w niej wzięło dziewięciu strażaków, którzy ze względów bezpieczeństwa usunęli śnieg z całej powierzchni dachu. Odśnieżaniem dachów domów będących w zasobach mieszkaniowych Przedsiębiorstwa Komunalnego w Tucholi od poniedziałku zajmują się także ekipy pracowników PK. Mieszkańcy domów, a także administratorzy na bieżąco sprawdzają to, czy dachy zdołają wytrzymać napór śniegu. - Kamienica przy ulicy Chojnickiej pokryta jest grubą warstwą śniegu. Są tam stare pokrycia dachowe, bardzo dawno nie remontowane. Boję się więc o to by nie doszło do tragedii - przyznała dzwoniąc do redakcji Tygodnika we wtorek rano mieszkanka Tucholi. W sprawie odśnieżania dachów w poniedziałek w siedzibie PK odbyło się specjalne spotkanie pracowników. - Podczas narady kierowników wyszło zalecenie, aby na bieżąco kontrolować budynki będące pod opieką przedsiębiorstwa - wyjaśnia prezes PK Małgorzata Oller. - Tych ze spadzistymi dachami, niestety nie jesteśmy w stanie odśnieżać, ale pozostałe są pod stałą kontrolą. Nasi pracownicy zgarniali już śnieg na Świeckiej 45, 29, 26, 46, 90 oraz Chojnickiej 14 - przyznała prezes PK. Nie ze wszystkich efektów tej w gruncie rzeczy mozolnej pracy zadowoleni są jednak mieszkańcy miasta. - Owszem, byli pracownicy PK na Chojnickiej. Dwie osoby z jedną łopatą. Zgarnęli trochę śniegu i przy kolejnej kamienicy zrzucili parę sopli. Przyznali jednak, że praca jest bez sensu, bo sople i tak powstaną - informowała rozmówczyni z Chojnickiej.