Do dramatu doszło w niedzielę przy lewym brzegu Wisły w Toruniu. Jak wynika z wstępnych ustaleń policjantów, para znajomych wybrała się na spacer nad rzekę. W pewnym momencie kobieta poślizgnęła się i wpadła do wody. Towarzyszący jej mężczyzna rzucił się jej na ratunek. Do akcji ratunkowej włączył się także przypadkowy świadek zdarzenia - 21-letni student. Młody mężczyzna zdołał wyciągnąć z wody 40-letnią kobietę, a następnie o całym zajściu poinformował policję. Początkowo los towarzyszącego uratowanej 40-latce mężczyzny nie był znany. Od niedzieli trwały jego poszukiwania. W akcji uczestniczyło kilkudziesięciu policjantów oraz grupa płetwonurków z bydgoskiej Straży Pożarnej. Dziś około godziny 8.00 płetwonurkowie wyłowili ciało zaginionego mężczyzny. - Zwłoki odnaleziono w Wiśle w pobliżu mostu drogowego. Wiadomo już, że mężczyzna pochodził z Chełmna, w czasie gdy doszło do tragedii nie posiadał stałego adresu zameldowania - informuje rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Toruniu podinsp. Wioletta Dąbrowska. Poszkodowana kobieta trafiła do szpitala. Jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.