Mieszkańcy ul. Poznańskiej mieli już dość przepychanek i argumentów 11 radnych z PSL, SLD i Jacka Kończala z Przymierza - przeciwnych budowie obwodnicy. Zebrali podpisy na swojej ulicy za budową obwodnicy. Jeden z nich udał się potem do ks. dziekana Andrzeja Panasiuka, by zastanowić się nad rozszerzeniem akcji zbierania podpisów. W przeszłości ks. dziekan już starał się o to, by ciężki tabor omijał ul. Benedyktyńską, gdyż grozi to poważnymi konsekwencjami dla bezcennych mogileńskich zabytków - klasztoru i fary. Teraz dziekan przygotował pisma dla wszystkich proboszczy czterech mogileńskich parafii. W niedzielę 25 maja listy zostały wyłożone w kościołach. Efekt jednodniowej akcji składania podpisów przeszedł najśmielsze oczekiwania. Podpisały się aż 1334 osoby. W poniedziałek, przed połączonymi komisjami Rady Miejskiej, ks. dziekan przyniósł przewodniczącej Rady Miejskiej Elżbiecie Sarnowskiej listy z podpisami i z listem otwartym. Napisał m.in. w imieniu podpisanych mieszkańców: Prosimy nie zapominać o ludziach, mieszkających w centrum miasta, prosimy, by nie zapominać o kościołach - farnym i klasztornym. Ciężki tabor przetaczający się codziennie ulicami centrum wpływa niszcząco na domy i zabytki. Wpływa na życie ludzi, którzy doświadczają hałasu i wstrząsów. Od co najmniej dziesięciu lat alarmujemy, że zagrożenie dotyczy także średniowiecznych krypt, bezcennych w skali europejskiej. Radny Jacek Kończal mówił podczas poniedziałkowych komisji, że rozmawiał z jedną z osób, które podpisały się na listach. Powiedział, że gdy wytłumaczył, o co chodzi z obwodnicą, to ta osoba od razu chciała przyjść do ratusza i wykreślić swój podpis. Radni PSL Paweł Molenda i Stanisław Żerdka uważali, iż prasa (nie mówili jaka) dezinformuje społeczeństwo, gdyż nie pisze całej prawdy o przyszłej budowie obwodnicy. Ich zdaniem, obwodnica, gdy już dojdzie do jej realizacji, nie będzie kosztowała około 25 mln zł, tylko 100 proc. więcej, czyli ponad 50 mln zł. Ich zdaniem udział środków unijnych nie zmieni się, czyli gmina będzie musiała dołożyć ze swoich pieniędzy ponad 40 mln zł. Burmistrz Leszek Duszyński zaproponował na wczorajszej, środowej sesji Rady Miejskiej w Mogilnie ponowne uchwalenie 600 tys. zł na wykonanie projektu dokumentacji obwodnicy. Kwota przez kilka tygodni wzrosła z 400 tys. zł do 600 tys. zł. Radny Żerdka martwił się, że skoro w ciągu tak krótkiego czasu rośnie koszt dokumentacji, to co będzie z kosztami budowy obwodnicy. Burmistrz Duszyński tłumaczył, iż cena dokumentacji będzie wahała się około 500 tys. zł. - Proponuję taką kwotę awaryjnie, żeby potem ponownie do państwa nie występować o dochwalenie jakiejś sumy - mówił burmistrz. Stanisław Żerdka mówił, że nie jest przeciwny obwodnicy, ale jednocześnie straszył społeczeństwo: - Jeżeli zadłużymy gminę, to nie kto inny, tylko mieszkańcy będą spłacać długi. Skąd pan burmistrz weźmie pieniądze? No powie pan, że trzeba podnieść podatki. Radny Stanisław Grela mówił, że zebrane podpisy w tak krótkim czasie w kościołach zdecydowanie świadczą o poparciu wśród mieszkańców dla obwodnicy.