- Jeżeli komukolwiek robię przykrość, temu ojcu Michałowi, czy komukolwiek, to przepraszam bardzo - podkreślił dyrektor radia podczas telefonicznych rozmów ze słuchaczami. 12 lipca na Jasnej Górze, w ramach 17. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, o. Rydzyk przedstawił publicznie czarnoskórego misjonarza, mówiąc m.in.: "Boże... On się nie mył wcale. Zobaczcie". Wypowiedź dotyczyła ojca Michała, który od 15 lat mieszka w Polsce, ma polskie obywatelstwo i znakomicie opanował język polski. - Boże, jeżeli komukolwiek robię przykrość, temu ojcu Michałowi, czy komukolwiek, to przepraszam bardzo. Pomyłka. To nie tak! Ja nie miałem takiego zamiaru! I na cały świat... O co tu chodzi? - przekonywał o. Rydzyk podczas rozmów ze słuchaczami po czwartkowej katechezie na temat mediów. Dyrektor Radia Maryja wspominał, że czarnoskórego misjonarza poznał osobiście już podczas jednej z poprzednich pielgrzymek słuchaczy na Jasną Górę. Spotkał się wówczas ze wszystkim misjonarzami obecnymi podczas uroczystości. - I tak rozmawiamy, śmiejemy się. I wychodzi czarny! Afrykańczyk! I on zaczyna mówić po polsku! Ja mówię: "Boże, przecież ten język polski jest strasznie trudny, jak on się tego polskiego nauczył?". I tam powiedziałem takie, to teraz nie powiem co, bo znowuż... I ja sobie żartowałem! I to było w tej konwencji, żartów - zapewnił redemptorysta. - Ja wiem, że ten ojciec Michał jest bardzo sympatyczny, on tu raz był, przynajmniej ja go raz tu pamiętam. Żartowaliśmy tu nie z tej ziemi, śmialiśmy się. I to jest takie sympatyczne: w Polsce, na Jasnej Górze, człowiek z Afryki, franciszkanin, mówiący po polsku. Co za raban powstał! Boże! Ale po paru dniach - dodał o. Rydzyk. Dyrektor radia podkreślił, że jego "żart" był tylko pretekstem dla przeciwników toruńskiej rozgłośni do dyskredytowania jej w kraju i za granicą. - Piszą "dyrektor Radia Maryja rasista", tytuły takie. I to z Polski wychodzi. (...) I wtedy minister, nie będę mówił który - pisze, że grozi mi trzy lata, że jestem rasistą. I o tym rasiście na całym świecie mówili - żalił się zakonnik. List w sprawie wypowiedzi o. Tadeusza Rydzyka na temat czarnoskórego misjonarza przesłała do prowincjała redemptorystów pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska. - Słowa o. Rydzyka zawierające sugestie, że czarny kolor skóry jest nieczysty, a zatem gorszy, muszą być traktowane jako wyraz przekonania o niższości cywilizacyjnej osób czarnoskórych. Stanowią zatem przykład publicznej wypowiedzi rasistowskiej, naruszającej nie tylko dobre obyczaje, ale też prawo polskie i standardy międzynarodowe uniwersalne - pisała Radziszewska. Jasnogórskie "żarty" ojca Rydzyka skrytykowali publicznie redemptoryści z Brazylii, określając je jako "lekceważące i rasistowskie" oraz przepraszając za wystąpienie szefa Radia Maryja. Ich list w tej sprawie opublikował brytyjski tygodnik katolicki "The Tablet". - Ja jestem człowiekiem i mogę mieć jakąś nieszczęśliwą wpadkę, nawet w tonacji, nawet w minie, różnie to może być - podkreślił o. Tadeusz Rydzyk, który początkowo całą sprawę uznawał za "ujadanie" dziennikarzy, mające za cel odwrócenie uwagi od "pięknego spotkania w Częstochowie". Na początku sierpnia częstochowska prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzeń w sprawie doniesienia posła PO Janusza Palikota na temat wypowiedzi dyrektora Radia Maryja. - Dokonując analizy tej wypowiedzi, właściwie należy ją traktować w kategoriach niestosownego żartu, ale nie przestępstwa - poinformował prokurator Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury okręgowej.