- Jestem bardzo wdzięczna ojcom franciszkanom za to, że stworzyli możliwość nauki języka hebrajskiego - powiedziała Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego, która była honorowym gościem czwartkowej uroczystości. Pierwsze prace przy wznoszeniu nowego gmachu WSFH, na zapleczu barokowego klasztoru franciszkanów w Toruniu, rozpoczęły się w kwietniu ub. roku. 24 czerwca 2009 r. został uroczyście wmurowany kamień węgielny, a dokładnie rok później nowoczesny, trzykondygnacyjny pawilon uczelni został otwarty. Na 2,7 tys. m kw. znalazły miejsce, oprócz sal wykładowych, biblioteka, aula (na 150 miejsc) oraz akademik dla słuchaczy WSFH. Równolegle trwały prace modernizacyjne w samym klasztorze, dzięki czemu wygospodarowano kolejne miejsca noclegowe dla słuchaczy i wykładowców tej niepublicznej szkoły wyższej. Budowa, która kosztowała 24 mln złotych, była możliwa dzięki znaczącemu wsparciu przez samorząd województwa kujawsko-pomorskiego. Franciszkanie otrzymali z Programu Operacyjnego Województwa dotację w wysokości 10 mln zł. - Tradycja, która nas łączy ze światem kultury żydowskiej, jest bardzo ważna. Warto ją pielęgnować - podkreślił podczas uroczystości Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego. Pomysł utworzenia w Toruniu Wyższej Szkoły Filologii Hebrajskiej wsparli swoim autorytetem m.in. metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz oraz ordynariusz toruński, biskup Andrzej Suski, który uczestniczył w czwartek w otwarciu uczelni, a także przedstawiciele środowisk żydowskich, w tym były ambasador Izraela w Polsce prof. Szewach Weiss oraz naczelny rabin Polski Michael Schudrich.