Strażacy wypełniają worki piaskiem i na sankach przewożą je na miejsce. Mieszkańcy opowiadają, że takiej wody nie było od lat, nawet w porównaniu z letnimi powodziami. Burmistrz Pakości zapewnia, że ludzie są przygotowywani do ewakuacji i jeśli będzie trzeba otrzymają dach nad głową. Władze miasteczka zaprosiły też wojewodę i przedstawiciela Zarządu Gospodarki Wodnej, aby sami ocenili, jak wygląda sytuacja. Z uwagi na spodziewaną odwilż - może ona się pogorszyć. Woda groźna także w Wielkopolsce Kilka gospodarstw zostało podtopionych także w miejscowości Wieleń (woj. wielkopolskie), gdzie rzeka Noteć przekroczyła stan alarmowy - poinformował TVN24. Przypadki podtopień odnotowywane są w tej miejscowości od czterech dni. "Poziom Noteci podnosi się przede wszystkim w starym korycie rzeki, tak zwanej 'starej Noteci'. Woda podtapia okoliczne łąki i gospodarstwa, ale sytuacja jest pod kontrolą" - powiedział TVN24 Marek Dolny, sekretarz gminy Wieleń. Strażacy wypompowują wodę z piwnic i ustawiają worki z piaskiem. Wody przybywa kilka centymetrów na dobę - dodał Dolny. Wojewódzkie Centrum Zarządzania kryzysowego uspokaja jednak, że miejscowości nie grozi powódź.