Nie żyje sześciomiesięczne dziecko. Śledczy badają sprawę
Policja pod nadzorem prokuratury bada sprawę śmierć sześciomiesięcznego dziecka w miejscowości Wronie w powiecie wąbrzeskim. Tragedia rozegrała się w niedzielne popołudnie.
Służby otrzymały zgłoszenie o zatrzymaniu krążenia u dziecka z miejscowości Wronie około godziny 16 w niedzielę 5 lutego.
Jak podaje serwis wabrzezno.naszemiasto.pl, powołując się na Wojewódzką Straż Pożarną w Toruniu, w akcji ratunkowej uczestniczyli strażacy z Wąbrzeźna i ratownicy medyczni. Przyleciał też śmigłowiec LPR.
Mimo prowadzonej resuscytacji dziecka nie udało się uratować.
Okoliczności jego śmierci badają policjanci pod nadzorem prokuratury.
Do śmierci dziecka doszło też na początku tego roku w Poznaniu na terenie ogródków działkowych. Tam również policjanci, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają okoliczności śmierci. Śledczy wstępnie wykluczają udział osób trzecich.
Według prokuratury to matka noworodka zadzwoniła na numer alarmowy i miała podjąć próbę ratowania dziecka. Poznańska policja podała, że ciało dziecka zostało zabezpieczone do sekcji zwłok, która pozwoli na ustalenie przyczyny śmierci.
- Rodzice byli trzeźwi - przekazała rzeczniczka.
Czytaj więcej: Tragedia na ogródkach działkowych. Nie żyje noworodek