- O niepokojącej sytuacji rodziny, mieszkającej na pierwszym piętrze starej kamienicy przy ul. Chłodnej w Bydgoszczy, powiadomiła w piątek policję sąsiadka. Kobietę zaniepokoiło to, że od dwóch dni znajomi nie wychodzili z domu, za to w ich mieszkaniu cały czas paliło się światło - powiedziała rzeczniczka kujawsko-pomorskiej straży pożarnej Małgorzata Jarocka-Krzemkowska. Dzięki pomocy strażaków udało się sforsować drzwi do mieszkania. - Niestety, okazało się, że wejście tarasowały ciała dwojga starszych ludzi. W głębi mieszkania, w łazience, znajdowały się jeszcze ciała młodego chłopca i kobiety w średnim wieku - dodała rzeczniczka. Podczas przeszukania mieszkania policjanci znaleźli także martwego psa. Wiele wskazuje na to, że rodzina mogła zginąć wskutek wydzielania się tlenku węgla z nieszczelnej instalacji gazowej. - Strażacy dokonali pomiarów stężenia gazu w mieszkaniu, ale aparatura nie wykazała nic niepokojącego. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że do tragedii doszło prawdopodobnie dwa dni temu i od tego czasu trujący gaz mógł wywietrzeć - zaznaczyła Jarocka-Krzemkowska. Przyczyny i okoliczności tragedii ustalają policyjni biegli. Apel policjantów i strażaków wciąż aktualny To niestety nie pierwszy tego rodzaju wypadek. Dlatego policjanci i strażacy nadal apelują o to, by zadbać o stan techniczny urządzeń wykorzystywanych do ogrzewania mieszkań - fachowcy powinni przeprowadzić kontrolę urządzeń grzewczych oraz związanych z nimi instalacji. Nie należy też samodzielnie dokonywać przeróbek czy napraw takich urządzeń. Cichy zabójca uderza z ukrycia Czad, czyli tlenek węgla, jest gazem powstającym w procesie spalania. Nie ma smaku, zapachu, barwy, nie szczypie w oczy. Wchłania się do organizmu przez oddychanie. W płucach wiąże się z hemoglobiną, uniemożliwiając jej przenoszenie tlenu. Prowadzi to do niedotlenienia, a w konsekwencji do śmierci, która przy stężeniu czadu rzędu 70 proc. następuje nawet w 20 minut. Większe stężenie może spowodować natychmiastowy zgon. Najczęstszą przyczyną zatrucia czadem są pożary i wadliwa instalacja grzewcza. Np. piecyk gazowy w małej łazience bez lub z niedrożnym przewodem kominowym może w ciągu minuty wytworzyć 29 dm sześc. tlenku węgla - dawkę, która może zabić. Wdychanie nawet niewielkiej ilości tlenku węgla może spowodować zatrucie, silny ból głowy, wymioty, zapadnięcie w śpiączkę, a w końcu śmierć.