Wiesławowi K., prezesowi PGM w Żninie, byłemu radnemu powiatowemu prokuratura postawiła zarzut prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwym. Przed dwoma dniami rozprawa rozpoczęła się od początku po raz trzeci, ponieważ okres odroczenia był tak długi, że naruszył zasady ciągłości postępowania. Szerzej o kulisach rozpoczynającego się od początku procesu pisaliśmy przed tygodniem. Oskarżony zgodził się na prowadzenie sprawy pod nieobecność jednego z dwóch obrońców. Prokurator Stanisław Kupsik odczytał akt oskarżenia. Wiesław K. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Ponadto odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Potwierdził za to wcześniejsze zeznania. Sąd przesłuchał Pawła Sz., jednego z policjantów, którzy zatrzymali Wiesława K. oraz Wiesława L., oficera dyżurnego w Komendzie Powiatowej Policji w Żninie. Obaj policjanci nie pamiętali już dobrze szczegółów zdarzenia, które miało miejsce we wrześniu 2003 r. Dlatego sąd odczytał im zeznania, które składali wcześniej. Paweł Sz. przyznał, że kiedy Wiesław K. w momencie zatrzymania wysiadł z samochodu, było od niego czuć woń alkoholu. Były radny został zatrzymany po tym, gdy policjanci zostali poinformowani przez nieznanego mężczyznę, że za jakiś czas samochodem pojedzie nietrzeźwy mężczyzna. Wiesław K. w momencie zatrzymania zapytany gdzie pracuje, powiedział, że jest radnym. Nie stwarzał żadnych problemów i stosował się do poleceń policjantów. Arkadiusz Majszak