Kujawsko-pomorski oddział NFZ postanowił na serio zająć się egzekwowaniem ustawy sprzed trzech lat, według której pacjenci mają obowiązek wybrać nie tylko lekarza pierwszego kontaktu, ale również pielęgniarkę. Kobiety, nawet te w podeszłym wieku, w nowych deklaracjach muszą wpisać także nazwisko położnej. Wyboru pielęgniarek nie dokonywali pacjenci, którzy chęć leczenia się w konkretnych przychodniach deklarowali między 1998 a 2004 rokiem. Czyli... prawie wszyscy. Teraz - decyzją NFZ - musimy nadrobić zaległości. Fundusz nakazał więc dyrektorom przychodni w regionie zaktualizować dane swoich pacjentów. Dyrektorzy są zdumieni, pacjenci rozwścieczeni, a recepcje wielu przychodni pękają w szwach. - Po co mamy wybierać pielęgniarkę? Wszystko jedno kto mi będzie robił zastrzyk! - denerwują się pacjenci. NFZ-owi nie jest to jednak obojętne. Tym bardziej, że może zaoszczędzić sporo pieniędzy. - To oczywiste, że nie wszyscy dotychczasowi pacjenci ponownie się do nas zapiszą, przekonują dyrektorzy lecznic. A fundusz za każdego pacjenta płaci przychodni około 70 zł rocznie.