Został zaatakowany przez innego zbieracza i jego 13- letniego syna, sprawcy mieli pistolet hukowy, którym go zastraszyli. Zatrzymała ich policja. Jak poinformował oficer prasowy białostockiej policji Dariusz Kędzior, do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem przy jednym z osiedlowych śmietników. 54-letni bezrobotny utrzymuje się ze zbierania aluminiowych puszek i ich sprzedaży w punktach skupu złomu. Gdy wybierał puszki z kontenera ze śmieciami, podszedł do niego nieznany mu mężczyzna i przyłożył mu do skroni pistolet. Chwilę potem podbiegł do nich młody chłopak i podciął zbieraczowi puszek nogi, chłopak w rękach miał wiatrówkę. Mężczyzna upadł, ale poderwał się i przestraszony uciekł, zostawiając rower i zebrane dotąd puszki, ok. pół kilograma. Starszy z napastników wystrzelił w jego kierunku kilka razy z pistoletu, jak się potem okazało ? była to broń hukowa. Napadnięty spotkał niedaleko policyjny patrol, który sprawców zatrzymał. 36-letni mężczyzna i jego 13-letni syn również zbierali puszki w śmietnikach. Ojcu nastolatka grozi do dwunastu lat więzienia, nim samym zajmie się sąd rodzinny.