Leśniczy z terenu leśnictwa Ruda podczas wieczornego objazdu lasu zobaczył przy drodze nietypowe zwierzę. Początkowo pomyślał, że to pies. Zwierzę zaciekawiło się samochodem, podskoczyło dwa razy i przysiadło - relacjonował w rozmowie z RMF FM Mieczysław Olewnik z Nadleśnictwa Włocławek. Leśniczy osłupiał. Okazało się, że to kangur - opowiadał. Mężczyźnie udało się zrobić jeszcze zdjęcie i nagrać krótki film, a potem zwierzę uciekło. Leśnicy ustalili, że młody kangur jest uciekinierem z miejscowej "zielonej szkoły". Szukają go teraz wspólnie z jej pracownikami. Zwierzę nie jest niebezpieczne, jest przyzwyczajone do ludzi, ale las nie jest jego naturalnym środowiskiem - tłumaczył w rozmowie z RMF FM Olewnik. "Tym bardziej, że na terenie naszego lasu występują wilki" - dodał. Przyznał, że ma nadzieję, że kangura uda się szybko znaleźć i wróci on do miejsca, z którego uciekł. Maciej Nycz