Od kilku dni, wskutek podniesienia wody jeziora, półwysep jest wyspą, a sytuacja mieszkańców staje się coraz trudniejsza. W opinii zastępcy dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu Wojciecha Białka poziom wody powinien raczej się obniżać. Obecnie stan Gopła wynosi 78,29 metrów nad poziomem morza. - Jednak gdyby się spełnił nasz czarny scenariusz, to stan wody mógłby podnieść się 78,55 m n.p.m. To i tak nie byłby najwyższy, jaki odnotowano w rejestrach. W lipcu 1980 r. poziom jeziora sięgał 78,75, a w 1888 r. nawet 78,87 m n.p.m. - powiedział. Pewne zagrożenie może jeszcze stanowić Kanał Bachorze rozciągający się na długości 46 kilometrów od Brześcia Kujawskiego do Kruszwicy. Znaczna część jego wód zasila Gopło (pozostała część wód płynie w przeciwnym kierunku i wpada do Zgłowiączki, będącej dopływem Wisły). Kanał jest położony 4 metry wyżej niż Gopło. Jego poziom wzrasta w okresie opadów i roztopów. W piątek elewi ze Szkoły Podoficerskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy umacniali wykonane poprzedniego dnia obwałowania dwóch gospodarstw w Ostrówku i układali worki z piaskiem wokół trzeciego domostwa zagrożonego zalaniem. Łącznie pracuje tu 40 strażaków. Worki z piaskiem do Ostrówka dostarczane są sprowadzoną w środę wojskową amfibią. Nad Gopło w piątek dotarła druga amfibia wojskowa, którą będzie wywożone zboże z zagrożonych gospodarstw. Żołnierze obsługują też łódź desantową, którą przewożeni są mieszkańcy Ostrówka do będącego po drugiej stronie jeziora Złotowa. Kursowanie na tej trasie promu musiało zostać zawieszone ze względu na wysoki stan wód. W akcji uczestniczy 16 żołnierzy. - W pogotowiu są kolejne kompanie strażaków z naszej szkoły, gotowych nieść pomoc, gdyby sytuacja się pogorszyła - zapewnił rzecznik Szkoły Podoficerskiej PSP st. kpt. Mariusz Wawerka. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");