Fordon to niegdyś małe miasteczko, a dziś dzielnica Bydgoszczy. Właśnie tam w XVII i XVIII wieku odbyło się ponad 70 procesów o czary, w wyniku których na stosach spalono 54 osoby. Sporo takich procesów - jak wynika z zachowanej księgi ławniczej - było też w pobliskim mieście Nowe. Księgę przejrzał reporter RMF, Marcin Friedrich. Jak mówi, opis tych mąk do dziś wzbudza dreszcze. W dokumentach są dość szczegółowe opisy tortur: - Ból był tak wielki, że one przyznałyby się jeszcze do paru innych rzeczy. Efekt jest taki, że te kobiety ginęły - mówi Jan Bda, z Archiwum Państwowego w Bydgoszczy.