Nielegalna flaga Z budynku mogileńskiego ratusza zniknęła w ostatnich dniach flaga miasta. Wisiała nad wejściem do budynku. W pierwszej chwili pomyśleliśmy że może była brudna, stąd potrzeba jej wyprania. Burmistrz Leszek Duszyński powiedział nam jednak, że wszystko wskazuje na to, iż Mogilno ma nielegalną flagę, stąd do momentu wyjaśnienia i uporządkowania tej kwestii flaga nie będzie wywieszana. Przewodnicząca Rady Miejskiej Elżbieta Sarnowska przy okazji dyskusji nad hejnałem Mogilna podczas komisji 23 marca powiedziała radnym: - Podejmiemy działania w najbliższym czasie odnośnie flagi, aby uporządkować temat od strony prawnej. Żadnego z radnych jednak to nie zainteresowało i nie spytał się, co dzieje się z flagą Mogilna. Okazało się, że flaga (tak jak herb miasta) musi mieć pozytywną opinię Komisji Heraldyki powołanej przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Jak nie można stworzyć sobie herbu bez odniesienia do historii miasta, jego tradycji i przeszłości - tak analogicznie nie można stworzyć sobie flagi. Po pozytywnym zaopiniowaniu, musi być jeszcze podjęta uchwała przez Radę Miejską. Fakt posiadania flagi oraz jej wygląd muszą znaleźć się w Statucie Gminy Mogilno. Radni muszą równie przygotować i przegłosować regulamin używania flagi. Jak doszło do tego, że Mogilno ma nielegalną flagę bez opinii Komisji Heraldyki i bez uchwały Rady Miejskiej? Kto decydował o takim, a nie innym, wyglądzie flagi miasta i kto podejmował decyzje w tej sprawie? W tym momencie trzeba się cofnąć aż o 11 lat wstecz, do roku 1998. Mogilno obchodziło wtedy z dużym rozmachem uroczystości z okazji 600-lecia nadania miastu praw miejskich (17 maja 1998 r.). W numerze 7 (313) z 19 lutego 1998 r. Pałuk i Ziemi Mogileńskiej pisaliśmy o przymiarkach gminy Mogilno do posiadania flagi. Z taką inicjatywą wystąpił ówczesny wiceburmistrz Mogilna Przemysław Majcherkiewicz. Miały zostać przygotowane 3 wzory wyglądu flagi, wszystkie - jak nam wtedy mówił - miały zostać przedstawione na Zarządzie Gminy Mogilno, odpowiednim komisjom i radnym podczas jednej z sesji Rady Miejskiej. Z flagi - proporzec Przeanalizowaliśmy protokoły Zarządu Gminy z tego okresu czasu (lata 1997-1998). W skład zarządu wchodziło wtedy 7 osób: burmistrz Stanisław Łaganowski, jego zastępca Przemysław Majcherkiewicz, Eugeniusz Spólnik, Jan Michałowski, Andrzej Bukowski, Jan Ciesielski i Jan Bartecki. Owszem, na zebraniach zarząd kilka razy mowa jest o fladze. Każdorazowo mówi o tym wiceburmistrz Majcherkiewicz, ale są to wypowiedzi zdawkowe. Nigdy Zarząd Gminy Mogilno w okresie 1997-1998 nie podejmował w sprawie flagi żadnej uchwały. Do protokołów z tego okresu są dołączone uchwały, takiej jednak nie ma. Nie natrafiliśmy także na temat flagi w jakimkolwiek porządku obrad Zarządu Gminy z tych lat. Pierwszy raz w tym okresie Przemysław Majcherkiewicz mówił o fladze Mogilna na Zarządzie Gminy 20 maja 1997 r., jak zapisano w protokole: Rozpatrywano wiele koncepcji i postanowiono ogłosić konkurs na flagę Mogilna. Później przez miesiąc trwała cisza i 23 czerwca 1997 r. i znowu protokolant zapisał, że wiceburmistrz uważa, iż otwartą sprawą jest temat flagi Mogilna. Czy konkurs został ogłoszony, archiwalne dokumenty Zarządu Gminy - milczą. Pół roku później 28 stycznia 1998 następuje zmiana nazewnictwa. Już Przemysław Majcherkiewicz mówił członkom Zarządu Gminy nie o fladze - tylko o proporcu. Wiceburmistrz Majcherkiewicz mówił w lutym 11 lat temu reporterowi Pałuk, że takich proporców będzie 20 sztuk. 11 z nich miało trafić do wszystkich szkół podstawowych na terenie miasta i gminy, a pozostałe miały być przeznaczone do sprzedaży chętnym instytucjom czy zakładom pracy. Mówił także wtedy, że jeżeli zapotrzebowanie będzie większe, to gmina wykona tych proporców więcej. Przewidziane też były mniejsze proporce do postawienia na biurku.