Kobieta mieszkała w barakach socjalnych w okolicy ul. Przemysłowej w Brdyujściu, na tzw. osiedlu biedy. Do domu dziecka przyszła z 6-letnią córką i o rok starszym synem. Zszokowaną pracownicę Bydgoskiego Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych zapytała, czy może zostawić dzieci. Jak informuje "Gazeta Pomorska", samotna matka mówiła, że nie ma pracy. Nie ma też za co żyć. Ponieważ miała długi, postanowiła wyjechać za granicę, za chlebem i tak zrobiła. Ślad po niej zaginął. Jej dzieci przebywają teraz w rodzinie zastępczej. Co szósta polska rodzina żyje w skrajnej biedzie Z raportu Głównego Urzędu Statycznego wynika, że aż 16 procent polskich rodzin żyje poniżej granicy ubóstwa. Problem dotyka najczęściej dzieci - w skrajnym ubóstwie żyje aż 10 procent osób poniżej 17. roku życia. Jak wynika z raportu Głównego Urzędu Statystycznego, poniżej granicy ubóstwa żyją głównie rodziny wielodzietne - aż 25 procent rodzin z czwórką bądź większą liczbą dzieci zmaga się z biedą. Z badań wynika również, że rodziny żyjące poniżej granicy ubóstwa mają do dyspozycji poniżej 422 złotych miesięcznie na jedną osobę dorosłą. Aż trzy czwarte tej kwoty pochłaniają wydatki na jedzenie i rachunki. Zabierają biednym dzieci Jak wynika z raportu przedstawionego niedawno w Sejmie przez resort polityki społecznej, od początku 2012 roku dokładnie 1827 dzieci zostało zabranych rodzicom tylko dlatego, że ci byli biedni, nie mieli mieszkania lub byli bez pracy. Przeczytaj więcej na ten temat Czytaj wywiad "Polacy nie lubią biednych"