Większa liczba uczniów już dziś nie przyszła do szkoły, reszta zwalniała się w trakcie zajęć. Po południu dyrekcja powiadomiła Sanepid. Inspektorzy zbadali na miejscu próbki jedzenia, przebadani też personel stołówki - mówi Joanna Biowska, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Toruniu. Objawy lekkiego zatrucia pokarmowego wystąpiły zarówno u osób, które jadły posiłek na stołówce, jak i u tych, które z niej nie korzystają. Zamknięcie szkoły jutro oznacza, że inspektorzy będą mieli czas do niedzieli na ustalenie przyczyn zatrucia. Aby to sprawdzić, Sanepid będzie chciał się skontaktować ze wszystkimi rodzicami.