Marika Popowicz będzie pierwszą w historii mieszkanką gminy Trzemeszno, która wystartuje na Igrzyskach Olimpijskich. Zawodniczka Zawiszy Bydgoszcz prawo startu na olimpiadzie w Londynie wywalczyła na zakończonych w niedzielę Mistrzostwach Europy w Lekkiej Atletyce w Helsinkach. Sprinterka z Kruchowa startująca w sztafecie 4x100 m już wcześniej wypełniła krajowy wskaźnik Polskiego Związku Lekkiej Atletyki niezbędny do ubiegania się o występ na igrzyskach. Razem z innymi zawodniczkami ze składu sztafety musiała jednak awansować w światowym rankingu, gdyż prawo startu na igrzyskach ma tylko 16 sztafet. Szansa na uzyskanie awansu wykorzystana została 30 czerwca w biegu półfinałowym. Polska sztafeta 4x100 m w składzie: Marika Popowicz, Daria Korczyńska, Marta Jeschke, Ewelina Ptak biegła na szóstym torze. Startująca jako pierwsza Marika Popowicz bardzo dobrze wyszła z bloku. Płynnie przekazała pałeczkę Darii Korczyńskiej. Reprezentantki Polski uzyskały świetny czas - 43,13 sek. Zajęły trzecie miejsce za Ukrainą i Francją. Wynik pozwolił awansować do pierwszej 16. w światowym rankingu i tym samym zagwarantował udział w igrzyskach. 1 lipca polskie sprinterki zaprezentowały się jeszcze lepiej. Uzyskały czas 43,06 sek. zdobyły brązowy medal mistrzostw Europy. Wyprzedziły je tylko Niemki i Holenderki. - To niesamowite uczucie. Muszę przyznać, że popłakałam się ze szczęścia i długo nie mogłam powstrzymać tych łez. To będą moje pierwsze Igrzyska Olimpijskie. Później była już sama radość i uśmiech gości na mojej twarzy aż do dzisiaj - opowiada Pałukom Marika Popowicz. Jak dodaje, nie chce jeszcze myśleć o szansach jej sztafety na olimpiadzie w Londynie. - Narazie cieszę się z samego awansu na olimpiadę. Będziemy walczyć o jak najlepsze miejsce. Dla mnie to będzie pierwsza olimpiada, bo dla moich koleżanek ze sztafety będą to już drugie igrzyska. Być na olimpiadzie to wielka sprawa. Wynik z Helsinek pokazał, że stać nas na wiele. Ale będzie wiele godnych rywalek, bo oprócz ekip startujących na mistrzostwach Europy dojdą inne bardzo silne, jak drużyny USA czy też Jamajki i Bahamy. - Marika udowodniła, że jest silna psychicznie, mimo wielu kontuzji i niepowodzeń. Na pewno jako gmina jakoś ją uhonorujemy i będziemy trzymać kciuki na olimpiadzie - komentuje wynik zawodniczki z Kruchowa burmistrz Trzemeszna Krzysztof Dereziński. Marika Popowicz w przeszłości zdobywała szereg medali, w tym także złotych, w biegach na 100 m i 200 m oraz sztafecie 4x100 m w mistrzostwach Europy i mistrzostwach Polski juniorów. Jako seniorka również zdobywała medale mistrzostw Polski. W 2010 r. po raz pierwszy zdobyła brązowy medal mistrzostw Europy w Barcelonie w sztafecie 4x100 m. Przez kilka lat otrzymywała specjalne stypendium sportowe od trzemeszeńskiego samorządu. W wywiadach zawsze podkreśla, że po raz pierwszy poczuła, iż odniosła sukces sportowy, gdy kilkanaście lat temu w Pałukach przeczytała artykuł Krzysztofa Derezińskiego (był reporterem działu sportowego) pod tytułem Uwaga talent: Marika Popowicz. Artykuł dotyczył zawodów uczniów szkół podstawowych w czwórboju lekkoatletycznym, w których Marika Popowicz zdecydowanie wygrała. Tak to się wszystko zaczęło. Roman Wolek