Według ustaleń Prokuratury Rejonowej z Włocławka, do molestowania kobiety miało dojść w sierpniu, na oddziale dziecięcym szpitala w Radziejowie. Weronika K. towarzyszyła tam w nocy przebywającemu na leczeniu czteroletniemu synowi. Według relacji kobiety, pod pozorem poprawienia kołdry dziecka, lekarz pełniący nocny dyżur miał zacząć dotykać jej miejsc intymnych, gdy leżała obok syna, całować ją i mówić że "wygląda słodko". Gdy Weronika K. nie zareagowała, Bogdan Z. wyszedł z sali zapowiadając jednak, że wkrótce powróci. Roztrzęsiona kobieta powiadomiła o zdarzeniu dyżurujące pielęgniarki i policję, a jej rodzina skontaktowała się z ordynatorem oddziału. Bogdan Z. zdecydowanie przed zwierzchnikiem i podczas przesłuchania w prokuraturze zaprzeczył wersji wydarzeń przedstawionej przez kobietę i nie przyznał się do winy. Bogdan Z. wyjaśnił, że podszedł do łóżka tylko po to, by poprawić kołdrę dziecka, gdyż leżało odkryte. Kobiety dotknął w ramię, aby obudzić ją i zwrócić uwagę na konieczność opieki nad dzieckiem oraz zapowiedział, że powróci sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Prokuratura oskarżyła Bogdana Z. o molestowanie seksualne Weroniki K. Grozi mu kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.