W czwartek 1 września do dyżurnego toruńskiej komendy wpłynęła informacja o włamaniu do magazynu przy ul. Legionów, gdzie przechowywane były dary przekazane jednej z organizacji humanitarnej prowadzącej zbiórkę dla uchodźców. Wśród skradzionych rzeczy znalazły się między innymi: produkty spożywcze, przemysłowe, drogeryjne oraz sprzęt elektroniczny. - Sprawcy sforsowali zamek w drzwiach i wynieśli z wnętrza magazynu towary warte kilkadziesiąt tysięcy złotych - informuje asp. Wojciech Chrostowski z Policji Kujawsko-Pomorskiej. Policja zatrzymała czterech sprawców. Zostali aresztowani na trzy miesiące Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwanie sprawców. Kryminalni następnego dnia zatrzymali trzech kolejnych mężczyzn. Ostatni z podejrzanych trafił w ręce mundurowych 3 września. - 20, 27 i 29-latek usłyszeli zarzuty włamania. Tego przestępstwa dokonali wspólnie. 24-latek zaś odpowie za pomoc w ukryciu skradzionych rzeczy. Dodatkowo dwóch z nich (27 i 29-latek) usłyszało zarzuty posiadania narkotyków. U młodszego policjanci znaleźli 30 gramów marihuany i 3 gramy amfetaminy, u starszego natomiast ponad 20 gramów marihuany. Policjanci odzyskali znaczną cześć skradzionego mienia, w tym najbardziej wartościowy sprzęt elektroniczny oraz zabezpieczyli dwa samochody dostawcze, które służyły do transportu "łupów" - przekazał asp. Wojciech Chrostowski. 4 września mężczyźni zostali doprowadzeni do toruńskiego sądu. Ten aresztował ich na najbliższe trzy miesiące. Trzem podejrzanym o włamanie grozi do dziesięciu lat pozbawienia wolności. 24-latek za paserstwo może zostać skazany z kolei na pięć lat więzienia. Jak przekazała policja, skradzione mienie wróciło już do przedstawicieli organizacji humanitarnej.