Niedawno w stronę Wisły spłynęły olbrzymie masy ziemi. Teraz urwisko znalazło się już tylko kilkanaście metrów od pierwszych zabudowań. Podobno nie ma bezpośredniego zagrożenia dla ludzi, ale woda nadal drąży ziemię. W Dobrzyniu nad Wisłą był Marcin Friedrich: Miasta nie stać na prace ratunkowe. W tegorocznym budżecie Dobrzynia nie ma ani złotówki na ten cel.