Kiedy próbowano ją uszczelnić, gaz zapalił się. Płomienie buchały na kilkanaście metrów. Sytuacja była poważna, bowiem pożar wybuchł w odległości około 20-stu mertów od stacji benzynowej. Strażacy postawili kurtynę wodną, by nie dopuścić płomieni do stacji benzynowej. Na miejscu jest kilkudziesięciu strażaków. Teraz ognia już nie ma ale gaz cały czas ulatnia się i nadal grozi wybuchem. Z pobliskich budynków ewakuowano kilkaset osób. Strażacy twierdzą, że akcja ratunkowa może potrwać jeszcze kilka godzin. Gazownicy nie chcą zdecydować się na odcięcie dopływu gazu. Rurociąg zasila całe miasto. Można go zamknąć w kilka minut, ale ponowne uruchomienie magistrali może potrwać nawet 10 dni. Ekipy remontowe próbują teraz założyć na uszkodzoną rurę specjalne opaski zaciskowe, które zatamują wyciek. RMF Bydgoszcz. M.Friedrich