W ubiegłym tygodniu w Potulicach w przywięziennej szkole doszło do bójki między skazanymi. Być może właśnie ten incydent zaostrzył sytuację i wybuchło nieporozumienie między grupami więźniów grypsujących i niegrypsujących. - Takie konflikty zdarzają się w zakładach karnych. Najczęściej jednak są to jakieś pojedyncze incydenty. Tym razem przybrało to bardziej zbiorowy charakter - powiedział major Wojciech Siedlecki z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Bydgoszczy. Dodaje on, że do Potulic ściągnięto na wszelki wypadek dodatkowych strażników, w tym grupy szybkiego reagowania. Więźniów udało się jednak uspokoić. W Potulickim więzieniu jest teraz ponad 1300 skazanych. To o 100 więcej niż miejsc w zakładzie. Strażnicy mówią, że przepełnienie więzień jest głównym powodem wzrastającej agresji wśród skazanych.