Zez dokumentów byli pracownicy nie mogą zarejestrować się jako bezrobotni, nie mogą też szukać innej pracy. Strajkujący zdecydowali się na głodówkę, ponieważ zmusiła ich do tego sytuacja w jakiej się znaleźli. Syndyk "WARM-y" nie chce zgodzić się na ich postulaty, a pracownicy firmy nie mają środków do życia. Wielu z nich odwiedzają już komornicy sądowi. Nie mają zasiłków, gdyż formalnie nikt ich nie zwolnił. Zaczęli głodówkę, bo chcieli zwrócić uwagę na swoje kłopoty. Tymczasem syndyk zakładu, jak może, utrudnia im życie w okupowanej stołówce: wyłączył ogrzewanie, odciął dostęp do toalet. Posłuchaj relacji reportera RMF, Marcina Friedricha.