Jak poinformował rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Krzysztof Trynka pismo w tej sprawie sporządzone przez dyrekcję rozgłośni trafiło do Gdańska z Prokuratury Generalnej. W środę zostało przesłane do Torunia. Trynka dodał, że zawiadomienie dotyczy "działań podejmowanych przez nieznanych sprawców na szkodę Radia Maryja, a mających postać złośliwego nękania poprzez blokowanie linii telefonicznej i kierowanie różnego rodzaju obraźliwych słów poprzez telefon". Pełną treść pisma sporządzonego w tej sprawie przez dyrekcję Radia Maryja, opublikował na swojej stronie internetowej (w formie listu otwartego) "Nasz Dziennik". W piśmie czytamy m.in., że "od drugiego tygodnia kwietnia tego roku Radio Maryja jest przedmiotem szczegółowo zaplanowanego ataku politycznego w ramach walki z religią pod pozorem stworzenia wrażenia, że jest to grupa stalkerów, którzy całkowicie blokują telefony Radia Maryja i uniemożliwiają naszym słuchaczom dodzwonienie się do radia, jak też uniemożliwiają dziennikarzom naszego radia uzyskanie jakichkolwiek informacji z zewnątrz". Z pisma wynika, że sprawcy "wydzwaniają bez przerwy" na numer rozgłośni i w ten sposób blokują linię telefoniczną. Część z dzwoniących osób "po udanym dodzwonieniu się do radia kieruje wyzwiska, przekleństwa i groźby pod adresem osób pracujących w radiu" - czytamy w piśmie. Linia telefoniczna ma być też blokowana przez przypadkowe osoby, które dzwonią do radia po otrzymaniu wiadomość sms z prośbą o pilny kontakt. W sms-ach tych - jako numer kontaktowy, podany jest telefon rozgłośni. Zgodnie z prawem, prokuratura po otrzymaniu zawiadomienia o przestępstwie wszczyna postępowanie sprawdzające i ma 30 dni na decyzję o wszczęciu formalnego śledztwa lub o jego odmowie.