W Kujawsko-Pomorskiem to pierwszy taki przypadek. Zwykle hierarchia kościelna wymierza księżom kary w ramach swoich struktur. Tu jednak miarka się przebrała - z nieoficjalnych informacji wynika, że prawdopodobnie chodzi o możliwość wyłudzenia kredytu przez księdza na niebagatelną kwotę prawie 3 milionów złotych na dokończenie budowy kościoła. Sprawa może być jednak trudna, bo sam ksiądz zniknął bez śladu w październiku ubiegłego roku. Prokuratura nie chce zdradzić, czy duchownego udało się już przesłuchać. Tomasz Fenske